Starannie dobrane buty to jeden z najbardziej fundamentalnych elementów męskiej elegancji. Ubierając dobrze skrojony z doskonałej wełny garnitur koniecznie trzeba pamiętać o odpowiednich butach, inaczej cała praca nad stworzeniem eleganckiego wizerunku zostanie zmarnowana. Mężczyzna powinien mieć przynajmniej jedną porządną parę butów na formalne okazje, a drugą na mniej oficjalne – to może banalne stwierdzenie, ale z drugiej strony, jak najbardziej prawdziwe.
Eleganckie, idealne do wytwornego garnituru, w tym przede wszystkim do ślubnego to czarne buty tzw. oxfordy – o klasycznym kształcie, z minimalną ilością przeszyć. Klasyczna elegancja lubi prostotę, a ślub to wyjątkowa okoliczność, która wymaga zwłaszcza od Pana Młodego ściśle określonego dress code. Ponadto klasyczne rozwiązania mają to do siebie, ze nie podlegają łatwo modom, co sprawia, że mogą być wykorzystywane dłużej niż jeden sezon.
Inny, równie klasyczny wzór męskiego obuwia to tzw. Derby, które świetnie nadają się do pracy czy na spotkania biznesowe. Ustępują butom w typie oxford w formalności, ale to nadal eleganckie obuwie do garnituru. Kolejne klasyczne i popularne obuwie to tzw. Brogsy, które wyróżniają charakterystyczne dziurki. To buty pochodzące ze Szkocji, które przyjęły się i na stałe weszły do kanonu męskiej elegancji. Są uniwersalne, pasują zarówno do jeansów, sportowej marynarki, a nawet do typowo angielskiego, tweedowego garnituru.
Buty zapinane na klamrę lub dwie klamry, tzw. Monki dobrze pasują do spodni o nieco węższych i krótszych nogawkach, które nie dotykają paska butów. Są uważane za dość ekstrawagnckie, niemniej zdobywają coraz więcej zwolenników. Z kolei zamszowe mokasyny mogą doskonale sprawdzić się np. latem do jasnopopielatych czy też białych spodni ubranych do ciemniejszej marynarki.
Macie wątpliwości jakie wybrać dodatki do garnituru? Zapraszamy do Salonu Noor przy ul. Zachodniej 14 we Wrocławiu na indywidualne konsultacje!